Żonom polskich skoczków narciarskich daleko jeszcze "sławą" do piłkarskich WAGs, ale również im towarzyszy spore zainteresowanie medialne. Niemała w tym "zasługa" Justyny Żyły, która od kilku tygodni regularnie kompromituje się opowiadając na zmianę o trudach "samotnego macierzyństwa", rozpadzie swojego małżeństwa i średnio estetycznej sesji w Playboyu.
Kariera medialna żony najlepszego polskiego skoczka na tym tle wypada raczej blado, ale trudno też posądzić Ewę Bilan-Stoch o takie aspiracje. Skromna góralka porównania do Anny Lewandowskiej zbywa kurtuazyjnie zapewniając, że taka ścieżka kariery jej nie interesuje: Ewa Bilan-Stoch o porównaniach do Lewandowskiej: "Nie wiem, co mogę mieć wspólnego z PANIĄ ANIĄ".
Faktycznie, żony Stocha trudno wypatrywać na ściankach, publicznie pokazuje się u jego boku raczej przy okazjach związanych ze sportem. Niedawno państwo Stoch przybyli do Proszowic na zaproszenie Oficjalnego Fanklubu Kamila Stocha. Główną atrakcją spotkania był bankiet z okazji 31. urodzin skoczka, które wypadały 25 maja. Na imprezie pojawili się koledzy z kadry Kamila: Dawid Kubacki z dziewczyną, Stefan Hula oraz Jakub Wolny.
Swoich 31. urodzin nie spędziłem w jakichś nietypowych okolicznościach. Nie wyprawiałem specjalnego przyjęcia, ale było bardzo sympatycznie. Ten dzień, w miły sposób, spędziłem z żoną Ewą - zdradził na spotkaniu z kibicami.
Żałujecie, że Ewa Stoch nie jest zainteresowana karierą w show biznesie?