14 lat temu Doda poddała się operacji powiększenia piersi. Nie była zadowolona z dotychczasowych. Uważała, że jest zbyt "płaska", by uchodzić za seksowną. W jednym z programów telewizyjnych przyznała się do operacji, komentując swoje zdjęcie z 2003 roku słowami: "Biust jeszcze przed kolegą lekarzem".
Cóż, w tamtych czasach panowała moda na duże piersi. Uległa jej również Victoria Beckham, która jednak siedem lat temu uznała, że wtedy przesadziła. Doszła do wniosku, że nadmiernie okazałe implanty wyglądają tandetnie, a nie szykownie i zdecydowała się na wyjęcie silikonowych wkładek.
Podobno to właśnie jej przykład zainspirował Rabczewską. Zresztą, ze względów medycznych i tak powinna w miarę szybko postanowić coś w sprawie biustu.
Implanty starej generacji, a takie ma Doda, zaleca się wymieniać mniej więcej co 15 lat - ujawnia w Fakcie osoba z otoczenia wokalistki. Doda musi się teraz zdecydować: zrobić nowe czy pozbyć się starych i postawić na naturalność. Ona ostatnio przeszła duchową przemianę. Wyciszyła się i nie chce być już tak wulgarna jak w przeszłości.
Co byście jej doradzili?