Choć Kim Kardashian w wychowywaniu trójki dzieci niewątpliwie pomaga sztab osób zatrudnionych przez celebrytkę, przedsiębiorcza pani West stara się pozować w mediach na opiekunkę ogniska domowego. W wywiadach Kim podkreśla, że rodzina jest dla niej najważniejsza i - choć sprzedaje ją za duże pieniądze i zarabia na niej krocie - stara się zapewniać dzieciom "normalny" dom.
Ostatnie dni w rodzinie Westów przebiegały pod znakiem urodzin małej North. Córka Kim i Kanyego skończyła 5 lat i z tej okazji rodzice postanowili zabrać ją i jej najlepszą przyjaciółkę do nowojorskiej restauracji.
I choć postarali się o oprawę - w lokalu na gości czekały torty w kształcie hamburgera i tęczy - North zdawała się być nieco przerażona. 5-latka w ogóle się nie uśmiechała, a zniecierpliwiony tata w pewnym momencie wziął ją na ręce, co chyba jeszcze bardziej nie spodobało się Nori. Wyglądało na to, jakby dziewczynka wolała świętować w nieco innych okolicznościach przyrody.
Zobaczcie rodzinną wyprawę Kardashianów do restauracji. 5-latka bardziej przypomina mamę czy tatę?