Gdy Agnieszka Woźniak-Starak była jeszcze Agnieszką Szulim, jej modowe wybory zdecydowanie wyróżniały ją na tle innych prezenterek telewizyjnych. Dziennikarka, która sławę zdobyła w 2009 roku dzięki szczerym wyznaniom na temat operacji powiększenia biustu, w swoim czasie robiła wszystko, by udowodnić, że nie jest "pindą przy kwiatku". Poza skrupulatnym lansem na celebryckich spędach, chętnie imprezowała z Nergalem i chwaliła się młodzieżowymi stylizacjami, co zapewniło jej przydomek "najstarszej warszawskiej hipsterki".
Agnieszka, która w 2016 wyszła za Piotra Woźniaka-Staraka, od ponad roku "pie*rzy ścianki", przez co rzadziej ma szansę chwalić się modowym wyczuciem. O tym, że w jej żyłach wciąż płynie krew "najstarszej warszawskiej hipsterki", w sobotę mogli się przekonać niewinni przechodnie pod budynkiem TVN-u. 40-letnia celebrytka, która tego dnia zrobiła kolejne chłodno przyjęte podejście do prowadzenia Dzień dobry TVN, postanowiła wrócić do korzeni i pochwalić się "grunge'ową" stylizacją. Do dżinsów z dziurami dobrała koszulkę z Kurtem Cobainem, która pochodzi z kolekcji luksusowej marki R13 i kosztuje 1,5 tysiąca złotych. Dopełnieniem "eklektycznego" stroju były sportowe buty Adidas, okulary w brokatowych oprawkach i plecak Gucci za kolejne 6,5 tysiąca.
Zobaczcie, jak Szulim wystylizowała się do Dzień dobry TVN. Nadal jest "najstarszą warszawską hipsterką"?