Pod koniec września ubiegłego roku media obiegła smutna informacja o śmierci córki Ewy Bem. Dziennikarka TVN Biznes i Świat Pamela Bem-Niedziałek dwa lata wcześniej, będąc w drugiej ciąży, dowiedziała się, że cierpi na glejaka mózgu. Żeby zwiększyć jej szanse na przeżycie, lekarze wywołali poród w szóstym miesiącu ciąży. Podczas gdy przedwcześnie urodzone dziecko nabierało sił w inkubatorze, na innym oddziale szpitala lekarze walczyli o życie jego matki.
Niestety, udało się wywalczyć tylko dodatkowe dwa lata. Pamela zmarła w wieku zaledwie 39 lat, pozostawiając dwoje małych dzieci.
Bem odwołała wszystkie koncerty, cały swój czas i siły poświęcając osieroconym wnukom, zaś mąż artystki ujawnił, że w ogóle nie ma w planach powrotu na scenę. Mimo to w kwietniu tego roku pojawiły się spekulacje, że Bem zmieniła zdanie. Jej menedżer ogłosił nawet, że gwiazda szykuje trasę koncertową.
Niestety, okazało się, że to tylko plotki. Zdementowała je sama Ewa w oficjalnym oświadczeniu przesłanym redakcji Faktu.
Nie mam w planach powrotu na scenę, na której i tak jest duży tłok - poinformowała artystka. Proszę okazać zrozumienie.
Będziecie tęsknić za jej głosem?