Kasia Cichopek bardzo liczyła na rolę w nowym serialu TVP Tancerze, z której "wygryzła" Izę Miko. To dla niej zrezygnowała z podróży poślubnej i postawiła pod znakiem zapytania swój udział w kolejnej edycji Jak ONI śpiewają.
Teraz okazało się, że prace nad serialem zostały zawieszone. Z reżyserowania zrezygnował Maciej Dejczer, a TVP przerwała wszelkie negocjacje z aktorami. Nie wiadomo kiedy i czy w ogóle prace zostaną wznowione. Dla "Bezy" to tragedia.
W nowej roli upatrywała swoją wielką szansę. Teraz nie tylko jest nadal skazana na M jak miłość, ale także nie wiadomo, jak skończy się jej konflikt z Niną Terentiew. Aktorka postawiła dyrektor programową Polsatu pod ścianą, nie informując jej o swoim ślubie, o którym ta dowiedziała się... z Pudelka. To było naprawdę mało profesjonalne ze strony Kasi.
Jeśli Terentiew, uchodząca za osobę pamiętliwą, nadal jest zła na Cichopek, może być ona pewna, że kiedyś za to odpłaci. I to właśnie wtedy, gdy będzie potrzebować pomocy Niny. Dlatego tak pilnie szuka teraz pracy w innej telewizji. Cóż, życie z gadania i odgrywania prostych scenek w kuchni też ma swoje minusy. Jednym z nich jest wieczna niepewność o jutro.