Dawid Kwiatkowski to prawdziwy fenomen polskiej sceny muzycznej. Zaczynał karierę w serwisie Youtube w wieku nastoletnim, ale szybko okazało się, że dla polskich dzieciaków jest jak Justin Bieber i zrobił w błyskawicznym tempie wielką karierę. Dziś ma wiele lukratywnych kontraktów w kieszeni i zapełnia największe sale koncertowe, a jego stawki przyprawiają niejednego wyjadacza polskiej sceny o zawrót głowy. W ubiegły weekend 22-latek (sic!) zagrał swój 500. koncert i z tej okazji dostał niebagatelny prezent.
Idol nastolatek i zdobywca 3 nagród MTV otrzymał w prezencie od jednego ze sponsorów nowego Mercedesa GLC wartego około 300 000 złotych. Wcześniej jeździł "zaledwie" BMW X1 w czarnym macie wartym około 100 000 zł, które sam sobie kupił w wieku 19 lat.
Dla chłopaka, który zaczynał od fotobloga i wrzucania swoich nagrań za darmo do sieci, to nie lada osiągniecie. Kwiatkowski na swojej sławie zbudował prawdziwe imperium - trasy koncertowe i pięć płyt na koncie to nie jedyne źródło jego dochodów. Młody gwiazdor zarabia również krocie na licznych kontraktach reklamowych - między innymi kosmetyków czy ciuchów sportowych, jest też związany z Empikiem. Ponadto, jego obozy dla fanów sprzedają się na pniu.
Dopiero się rozkręca?