Jeśli dopisze im szczęście, być może święta spędzą już we własnym domu. Tym w Wilanowie, znanym także jako "dom, którego nie dało się kupić drożej". Marcin i Kasia kupili go w momencie, gdy ceny osiągnęły szczyt. Teraz, gdy banki przestają udzielać kredytów na 100% wartości nieruchomości, ceny zaczynają nieuchronnie spadać.
Dom Cichopków jest już prawdopodobnie wart dużo mniej, niż za niego zapłacili. Przypomnijmy: było to 3,5 mln zł. Za stan surowy! Na urządzenie nie starczyło im na razie czasu, bo intensywnie pracowali, żeby mieć z czego spłacić gigantyczny kredyt. Jak twierdzi Życie na gorąco być może teraz znajdą w końcu chwilę na prace wykończeniowe, żeby zdążyć przed pierwszymi świętami, które spędzą jako małżeństwo.
Przypomnijmy - jeszcze niedawno Marcin chwalił się, że zamierza odsprzedać dom z zyskiem. Taki był od początku plan - kupić, poczekać na wzrost cen i sprzedać komuś głupszemu jako "dom Cichopków".
Nie znaleźli chętnego.