Okazuje się, że Piotr Rubik poza drogimi furami i młodymi dziewczynami ma jeszcze jedną pasję - motory. Lubi założyć skórę, kask i poczuć kilkaset koni między nogami. Niestety, Agata nie podziela jego pasji. I ma rację, na polskich drogach to zabawa dla bardzo odważnych.
Piotrek jak tylko może, wsiada na motocykl i mknie przed siebie - mówi tygodnikowi Świat i Ludzie znajomy muzyka. Sprawia mu to wielką frajdę, ale wie też, że największa przyjemność jest wtedy, gdy za nim siedzi... "plecak". Marzą mu się wspólne wyjazdy, ale do tej pory nie udało mu się przekonać Agaty. Ona panicznie boi się motocykla.
Więc Rubik musi na motorze szaleć sam: To dla Piotra bardzo ważne, by poczuć totalną wolność. Wtedy zapomina o wszystkich kłopotach, których nawet jemu nie brakuje - dodaje znajomy.
Jak to "nawet jemu"? Uważamy, że akurat Rubik tkwi w kłopotach po uszy - publiczność jest nim zmęczona, płyty sprzedają się fatalnie, wciąż nie stać go na Astona...