Choć od emisji pierwszego odcinka Magdy M. minęło już 13 lat, wielu widzów do dziś darzy ten serial sympatią i sentymentem. Nieoficjalnie reklamowano go jako "polską wersja Ally McBeal", która gromadziła przed telewizorami kilkumilionową widownię. Serial został obsypany nagrodami, a związane z nim gadżety i dodatki, takie jak płyty DVD i książki sprzedawały się jak świeże bułeczki. Po latach postanowiono wycisnąć z sukcesu Magdy M. jeszcze więcej i dopisać dalsze losy bohaterów. Zadania podjął się Radosław Figura, scenarzysta Magdy M. właśnie, a także Lekarzy, Szpilek na Giewoncie, Kochaj i Tańcz, czy Samego życia. Ucieszyło to szczególnie odtwórczynię głównej roli, Joannę Brodzik.
*Przypomnijmy: Podekscytowana Brodzik ogłasza na Facebooku... ciąg dalszy "Magdy M."! "Magda M. WIECZNIE ŻYWA!" *
W środę w Empiku miała miejsce premiera książki Magda M. Ciąg dalszy nastąpił, na której pojawiła się Brodzik i Daria Widawska, grająca w serialu rolę Agaty.
Joanna czytała zgromadzonym fragmenty książki w dziwnych, asymetrycznych okularach. Na premierę przyszła ubrana w szyfonową bluzkę w grochy, do której dobrała satynową, rozkloszowaną spódnicę i białe buty przewiązane wstążkami. Z kolei Widawska postawiła na luźną stylizację z dresowymi spodniami.
W rozmowie z Telemagazynem aktorka zdradziła, że autor mądrze rozpisał dalsze losy bohaterów. Ponoć Magda M. po latach jest "dojrzalsza i pewniejsza siebie".
Jakbym miała porównać to uczucie do czegoś, to to jest jak pójście na zakończenie roku do wnuczki, która się dobrze uczy - sama przyjemność i żadnej odpowiedzialności. Radek bardzo mądrze doświadczył wszystkich bohaterów. Uniknął bardzo wielu niebezpieczeństw - nikt nie został "dzidzią piernik", nikt nie jest też marudny ani podstarzały - powiedziała gwiazda.
Joanna była w doskonałym nastroju - chętnie pozowała do zdjęć i rozdawała autografy. Chcielibyście, aby Magda Miłowicz powróciła także na ekranie?