10 czerwca świat zelektryzowała wiadomość o nagłych zaręczynach Ariany Grande z aktorem, Petem Davidsonem, z którym jest w związku od zaledwie... dwóch miesięcy.
Młoda piosenkarka zupełnie straciła głowę dla nowego chłopaka, zarzucając fanów dowodami miłości w postaci licznych zdjęć na Instagramie. Jak donoszą media zza oceanu, 24-latka właśnie weszła z ukochanym na nowy poziom relacji: para postanowiła razem zamieszkać. Ariana i Pete kupili luksusowy apartament wart 60 milionów złotych, znajdujący się w "artystycznej" części Manhattanu, czyli w Chelsea. Miłosne gniazdko pary ma 4 tysiące metrów kwadratowych, na których znajduje się między innymi siłownia, kino i prywatny basen.
W poniedziałek para została przyłapana przez fotografów, gdy opuszczała swoje nowe mieszkanie. Grande miała na sobie długą, pomarańczową bluzę, do której dobrała kozaki i listonoszkę Louis Vuitton za około 2000 złotych. Davidson zdecydował się na koszulę w kratę, t-shirt z nadrukiem, czarne dresy i sportowe buty Balenciagi. Zakochani w najlepsze lizali lizaki, a zaślepiona miłością Ariana wręcz nie mogła oderwać wzroku od przyszłego męża.