Mariusz Pudzianowski wyznaje na łamach Super Expressu, że od dwóch lat nie był w związku z żadną kobietą.
_**Obecnie nie mam dziewczyny**_ - twierdzi. Od dwóch lat nikt mnie nie mógł z żadną widzieć, bo jej po prostu nie miałem. Widywano mnie tylko z moją księgową lub menedżerką.
Utrzymuje jednak, że wcale nie jest nieszczęśliwy żyjąc bez seksu (Bo skoro nie widywano go z żadną... Chyba że zamawiał sobie po prostu dziewczyny do domu.): To mój świadomy wybór. Wolę na razie skupić się na karierze.
Tabloid nie może w to uwierzyć i natychmiast organizuje casting na dziewczynę dla Pudziana:
Nie martw się, Mariusz, my ci kogoś znajdziemy. - obiecuje. Kogoś, kto będzie czekał w domu i obdaruje całusem na powitanie. Kogoś, do kogo będzie się można przytulić i porozmawiać o radościach, zwierzyć się ze smutków.
Wzruszające.