Kelly Clarkson była 20-letnią kelnerką z Teksasu, gdy w 2002 roku wzięła udział w castingu do pierwszej edycji amerykańskiego Idola. Kilka miesięcy później w wielkim stylu wygrała pionierski program, czym zapoczątkowała trwającą do dziś modę na talent shows. W przeciwieństwie do setek innych zwycięzców międzynarodowych edycji Idola, piosenkarka nie okazała się być gwiazdką jednego sezonu i w Stanach do dziś może pochwalić się imponującą rozpoznawalnością, o czym świadczy pełniona przez nią obecnie rola jurorki w amerykańskim The Voice.
Poza muzyką, Clarkson jest znana z szeroko komentowanych w mediach zmagań z nadprogramowymi kilogramami. Po ostatniej imponującej utracie wagi gwiazda coraz chętniej lansuje się na ściankach, na których, jak mówi bez skrępowania, podkreśla sylwetkę bielizną wyszczuplającą. Fani ostatnio mogli podziwiać rezultaty jej odchudzania na piątkowej gali Radio Disney Music Awards w Hollywood. 36-latka do zdjęć pozowała w dziwacznej sukni z wiosennej kolekcji Balmain, której cena wynosi ponad 27 tysięcy złotych. Czarno-niebieska kreacja zwracała uwagę "siateczkową" fakturą i rozmieszczonymi w strategicznych miejscach falbanami. Całość uzupełniały masywne buty i ogromne, wysadzane kryształkami kolczyki w kształcie rombów.
Zobaczcie odchudzoną Clarkson w drogiej sukience. Wyglądała korzystnie?