Choć Michał Żebrowski i Aleksandra (z domu Adamczyk) są małżeństwem od 2009 roku, to z dużą ostrożnością podchodzą do dzielenia się z mediami swoją prywatnością. Co prawda nie odmawiają wywiadów, ale daleko im do szczegółowego analizowania swojego życia, jak to bywa w przypadku Małgorzaty Rozenek-Majdan czy Joanny Krupy i jej narzeczeńskich perypetii.
Jak dowiedział się Pudelek niebawem ma to się zmienić. Pierwsze próby zaistnienia już widać - Michał założył niedawno swój kanał na YouTubie, gdzie pojawił się już pierwszy vlog o prowokacyjnym tytule Nasz pierwszy raz. Choć sam filmik już nie jest tak wyzywający, to wzbudza bardzo pozytywne komentarze i trzeba przyznać, że złośliwym na co dzień internautom humor państwa Żebrowskich przypadł do gustu.
To Ola namówiła męża, żeby został youtuberem. Jego poczucie humoru znajomi Żebrowskich uwielbiają, więc nie postanowiła pójść za ciosem - zdradza Pudelkowi osoba z otoczenia pary. Przystojny aktor nabrał przy młodszej małżonce wiatru w żagle, a dziewięć lat stażu małżeńskiego wyraźnie nie osłabiło ich uczucia. Mimo że dzieli ich 15 lat różnicy wieku, wydają się dobrani idealnie. Między nimi wciąż jest chemia, którą postanowili wykorzystać wizerunkowo. Ola odmładza męża, a przy okazji promuje też siebie. Wszyscy w tym układzie są zadowoleni - dodaje nasz informator.
Od jakiegoś czasu Ola nagrywa też sporo instastories, w których często odnosi się do Pudelka. Przyznajemy bez bicia, że bardzo nas bawią - w przeciwieństwie do wielu koleżanek z show biznesu nie ma w nich zadęcia, a Żebrowska w naturalny sposób zyskuje dużą sympatię. Ma już ponad 33 tysiące obserwujących na swoim koncie.
Trzeba przyznać, że to nieco inna jakość power couple niż ta, do której przywykliśmy - mniej wymuszona i zabawniejsza. Być może wprowadzą nieco świeżości w świecie nadętych power couple? Na to liczymy i temu kibicujemy.