W niedzielę 24 czerwca w Los Angeles odbyła się gala rozdania nagród BET dla najpopularniejszych afroamerykańskich artystów. Oprócz największych osobistości branży muzycznej, impreza przyciągnęła wiele celebrytów pragnących ogrzać się w blasku fleszy; największymi "gwiazdami" imprezy okazały się Blac Chyna i Amber Rose. Łaknące uwagi mediów byłe striptizerki zdecydowały się na najstarszy sposób na zwrócenie uwagi fotografów - Chyna i Rose zaczęły dawać sobie całusy na czerwonym dywanie.
Zarówno matka Dream Kardashian jak i była dziewczyna Kanye Westa są aktualnie singielkami. Tydzień temu Blac ogłosiła wszem i wobec, że została porzucona przez 18-letniego (!) rapera, YBN Almighty Jaya, z kolei Amber postanowiła rozstać się w marcu z innym popularnym muzykiem, występującym pod pseudonimem 21 Savage. W ramach poszukiwań kolejnych sławnych "ofiar", które zapewnią im publikacje w mediach, przyjaciółki przyszły na galę ubrane w efektowne stylizacje: Chyna wybrała top eksponujący jej ogromne piersi oraz spódnicę uplecioną ze srebrnych łańcuszków. Rose postawiła na zieloną, aksamitna spódnicę i blond perukę.
Trzeba przyznać, że plan celebrytek się powiódł, a media na całym świecie rozpisują się teraz o "całuśnych kumpelkach".