Małgorzata Rozenek-Majdan w ciągu ostatnich sześciu lat wypracowała imponującą rozpoznawalność, od której może teraz w spokoju odcinać kupony. Wielobranżowa ekspertka, która doradzała już w temacie sprzątania domu, prowadzenia hotelu i bycia damą, ostatnio skupiała się na umacnianiu statusu "osobowości telewizyjnej" za pośrednictwem wysokobudżetowego, autorskiego programu Iron Majdan. Po godzinach korzystała z uroków życia celebrytki, takich jak zgarnięcie ogromnej sumy za wyjazd sponsorowany przez producenta rękawicy do demakijażu.
Po udanej wycieczce na koszt sponsora 40-latka (?) może cieszyć się rezultatami kolejnego "projektu pobocznego". Tym razem została "twarzą" biżuterii ZoZo Design, którą w minionych latach reklamowały nie mniej znaczące osobistości: Karolina Gilon, Natalia Siwiec i Zofia Ślotała. W ramach obowiązków "ambasadorki" wystąpiła w intrygującej sesji, która przedstawia ją w nieco sponiewieranym wydaniu. Na potrzeby zdjęć Małgonia wcieliła się w "seksowną" ofiarę erupcji wulkanu (?) i, cała spocona i potargana, cierpliwie pokładała się na żwirze. Skąpe, czarne stylizacje miały na cely wyeksponować biżuterię i agamy brodate, które pozowały razem z Rozenek.
Zobaczcie, jak Małgonia pieściła gada. Zachęca Was do zakupów?