Isis Gee, czyli Tamara Gołębiowska, pojawiła się w polskim show biznesie znikąd i od razu została zaangażowana do udziału w Tańcu z Gwiazdami oraz, w niejasnych okolicznościach, stała się faworytką Polski do występu w Eurowizji 2008. Jak na tamte czasy Isis była nietypowym "zjawiskiem" w polskich mediach, nieowładniętych jeszcze manią "poprawiania wyglądu". Już wtedy przypominała bowiem "żywą lalkę", ze swoimi zoperowanymi piersiami, śnieżnobiałymi licówkami i starannie wyrzeźbionym przez chirurgów nosem. Wokół jej wyglądu pojawiło się sporo kontrowersji. Niektórzy sugerowali nawet, że tylko udaje kobietę.
Przypomnijmy: Jak Isis Gee może udowodnić, że nie jest facetem?
Po porażce na Eurowizji Isis zniknęła i zmieniła pseudonim, który zaczął kojarzyć się z islamską organizacją terrorystyczną, by po latach wrócić... z jeszcze bardziej zoperowanym ciałem.
Choć może to kogoś zaskakiwać, Tamara ma swoje grono fanów, którzy są z nią w stałym kontakcie na Instagramie. To tam celebrytka zamieszcza zdjęcia, na których chwali się mocno "upiększonym" ciałem.
Wygląda na to, że ostatnio zdecydowała się na kolejną śmiałą modyfikację i znacznie powiększyła biust, który jest jeszcze okazalszy niż na wcześniejszych zdjęciach. Także jej wargi robią się niebezpiecznie coraz bardziej napuchnięte - odwrotnie proporcjonalnie do nosa, który z kolei konsekwentnie ulega zwężeniu.
Jej wygląd idzie w dobrą stronę?