Kinga Korta nigdy nie należała do faworytek wśród fanów TVN-owskiego reality show Żony Hollywood; pochodząca z Krakowa celebrytka sprawiała wrażenie zimnej i wyniosłej kobiety, której udało się "usidlić" bogatego i naiwnego mężczyznę. Podobno nawet koleżanki z planu nie przepadały za Kingą, co dały jej odczuć na finałowych spotkaniach, które odbywały się pod koniec każdego sezonu. 50-latka zdawała sobie nic z tego nie robić i kontynuowała swoją wspinaczkę po szczeblach "kariery" w show biznesie, pojawiając się na kanapach kilku telewizji śniadaniowych.
O Korcie znów zrobiło się głośno przy okazji zajścia w ciążę: na "żonę Hollywood" spadła fala krytyki za chodzenie w szpilkach w zaawansowanym jej stadium, oprócz tego internauci wytykali celebrytce dojrzały wiek, przez który miała narażać na niebezpieczeństwo zarówno siebie, jak i nienarodzone dziecko. 24 czerwca Kinga przywitała na świecie zdrowego chłopca o imieniu Grayson.
Celebrytka postanowiła podzielić się z fanami zdjęciem wykonanym tuż po porodzie swojego pierwszego syna. Na fotografii możemy podziwiać zmęczoną i spoconą Kortę bez makijażu, za to z wyraźnie opuchniętymi ustami, doklejonymi rzęsami i twarzą zupełnie pozbawioną zmarszczek.
Bez makijażu, bez filtrów, w trakcie porodu w szpitalu Hoag. Zdjęcie zostało wykonane tydzień temu - napisała gwiazdka.