Nie każda WAG lubi chwalić się statusem partnerki piłkarza, jednak praktycznie każda skwapliwie korzysta z uroków tej roli. Polskie WAG's mają nadal problem z tym, by z dumą nosić to miano i nierzadko obrażają się za nazywanie ich w ten sposób.
Zdaje się, że z walorów bycia WAG dumna jest za to Rebekah Vardy, żona piłkarza reprezentacji Anglii, Jamiego Vardy'ego. 36-latka wypełnia definicję WAG aż z nawiązką i by wspierać ukochanego podczas Mundialu wydała już 140 tysięcy funtów, czyli prawie... 690 tysięcy złotych.
Vardy na czas mistrzostw zwolniła czwórkę dzieci ze szkoły i zabrała je prywatnym samolotem do Rosji. Razem z nimi poleciała też osobista ochrona. Za każdy z trzygodzinnych lotów zapłaciła 20 tysięcy funtów.
Na miejscu Rebekah również nie oszczędza. Jej pobyt w hotelu w Sankt Petersburgu kosztuje 250 funtów za noc.
Nie można ryzykować, kiedy podróżuje się z dziećmi - tłumaczy wydatek Rebekah. Robię to dla spokoju własnego umysłu. Nie mogłabym nie polecieć i nie wspierać mojego męża.
Tak duży wydatek przy okazji "rosyjskich wakacji" rodziny nie powinien być jednak sporym obciążeniem dla Vardy'ego, który samą grą w piłkę dorobił się fortuny w wysokości 9 milionów funtów.