Niespełna rok temu po cichym rozwodzie z Marianną Dufek, Kamil Durczok związał się z młodszą o 22 lata Julią Oleś. Ambitna przyjaciółka Mai Bohosiewicz pomagała "rozkręcić" jego dziennikarski biznes, który założył na Śląsku po ucieczce z Warszawy. Para lubiła się chwalić swoją miłością na Instagramie, dlatego nietrudno było odnotować niedawny kryzys, kiedy Oleś skasowała ze swojego profilu wspólne zdjęcia z Kamilem. W tym samym czasie Durczok zamieścił sugestywny wpis, w którym oskarża "kogoś" o kłamstwa i pisze, że odkrył "jak bardzo był naiwny".
Media natychmiast ogłosiły, że para się rozstała, co dziennikarz zdementował kilka dni później publikując zdjęcie z Julią na potwierdzenie, że ich związek ma się świetnie. Tygodnik Na Żywo donosi jednak, że to fikcja.
Ponoć Durczok wyprowadził się już nawet z ich wspólnego mieszkania w Katowicach i wrócił do rodzinnego domu w prestiżowej dzielnicy, Kostuchnie. Taki obrót spraw cieszy podobno mamę dziennikarza, która od początku sceptycznie odnosiła się do jego związku z 28-latką.
Kiedy w drzwiach stanął jej syn, przyjęła go z otwartymi ramionami. Zwłaszcza że i ona czuła, iż związek z Julią może się dla Kamila źle skończyć - pisze tygodnik.
Dziennikarze dotarli też do znajomego pary, który potwierdza rozstanie.
To było do przewidzenia. I tak długo ze sobą wytrzymali - mówi informator.
Wygląda na to, że Durczok i Oleś zerwali też relacje zawodowe. Zeportalu Kamila, w którym Julia była zastępcą redaktora naczelnego, zniknęło jej nazwisko oraz większość jej publikacji.
Zdziwieni?