Zwykli śmiertelnicy uwielbiają z wypiekami na twarzach opowiadać sobie o trudnych do spełnienia zachciankach celebrytów. Do tych najbardziej wymagających należą najczęściej diwy popu, czyli między innymi Mariah Carey, Madonna czy Beyonce. W ubiegłą sobotę ta ostatnia odwiedziła Polskę u boku męża, Jaya-Z, z którym dała niezapomniany koncert na warszawskim stadionie narodowym. W związku z wielkim wydarzeniem, którym miał być pierwszy odbywający się w naszym kraju wspólny występ "najpotężniejszej pary show-biznesu", media już na kilka tygodni przed wydarzeniem podgrzewały atmosferę wokół państwa Carter - a w szczególności samej artystki - różnymi plotkami. Do opinii publicznej przedostały się informacje o przedkoncertowych żądaniach Bey, które w kilku punktach brzmiały wręcz niedorzecznie...
Jak donosi Party.pl rzeczą, na której najbardziej zależało piosenkarce były... polskie truskawki. Podobno Beyonce zajadała się przysmakiem zarówno przed, jak i po koncercie. Może Amerykanka zarobiła już tyle pieniędzy, że dużo większe wrażenie od tych najbardziej luksusowych produktów robią na gwieździe lokalne specjały.