W sobotę Zac Efron skończył 21 lat. Z tej okazji młody gwiazdor zorganizował przyjęcie dla wyselekcjonowanej grupy przyjaciół. W wynajętym przez niego nocnym klubie pojawiła się oczywiście Vanessa Hudgens, Monique Coleman, Ashley Tisdale, Jared Murillo i Amanda Bynes. Ponieważ zgodnie z amerykańskim prawem dopiero teraz może legalnie pić alkohol, aktor od wszystkich gości dostał w prezencie butelkę z wysokoprocentową zawartością.
Tematem przewodnim przyjęcia był alkohol i wszystkie dekoracje nawiązywały do znanych marek, takich jak Smirnoff, Johnny Walker i Budweiser. W menu wieczoru znajdowały się głównie drinki i zakąski, gdyż Zac zamierzał spróbować jak największej ilości wódki, piwa, szampana i whisky. Oczywiście, taki wieczór nie mógł się skończyć dobrze dla niedoświadczonego żołądka Efrona.
Świadkowie poinformowali, że przyjęcie skończyło się wyjątkowo szybko. Zupełnie pijanego Zaca wyniosło z klubu dwóch ochroniarzy, którzy znaleźli go nieprzytomnego na podłodze w kiblu . Za nimi grzecznie szła Vanessa, która - zdaniem zebranych - również miała problemy z utrzymaniem równowagi. Urodzinowa impreza była na tyle udana, że gwiazdor odwołał wszelkie spotkania, jakie miał zaplanowane na najbliższe dwa dni.