Skomplikowane życie prywatne Edyty Górniak, która nie ma szczęścia do mężczyzn, niewątpliwie przyczyniło się do jej decyzji o wyprowadzce z kraju. Dwa lata temu, po próbach mieszkania w różnych miejscach w Polsce, piosenkarka postanowiła przeprowadzić się do Los Angeles. W Ameryce Edyta miała poczuć się lepiej i rozwinąć skrzydła zarówno w życiu zawodowym jak i uczuciowym.
Teraz Górniak tęskni jednak za ojczyzną i podobno szuka wygodnego apartamentu w Warszawie, który ma być "jej miejscem":
Jak ustalił Fakt, Edzia może mieć też inny powód, dla którego zamarzył jej się powrót do Polski. 46-latka podobno spotyka się z młodszym o ponad dekadę kierowcą rajdowym.
Mateusz jest również właścicielem hotelu, a jego biznes ma się bardzo dobrze. 34-latek zdążył też zaprzyjaźnić się z synem diwy, Allankiem:
Mateusz natychmiast uwiódł Edytę swoją czułością. Od razu też polubił go jej syn. Jest tak szczęśliwa, że mogłaby przenosić góry - mówi źródło Faktu.
Górniak dała też do myślenia fanom, komentując zdjęcie Mateusza:
Szczęście moje - napisała pod fotografią Mateusza Zalewskiego.
Zobaczcie, jak prezentuje się przyjaciel Edyty. Myślicie, że to coś poważnego?
Do tej pory jakoś nie miała szczęścia w miłości. Może teraz się jej uda...