Jeszcze pięć lat temu Ewa Chodakowska nieśmiało pozowała na ściankach i opracowywała kolejne płyty z treningami, które dołączano do gazet. Dzisiaj jest jedną z najlepiej zarabiających Polek, która w portfolio biznesowym ma treningi, diety, zdrowe przekąski, aplikację ułatwiające schudnięcie oraz... kostiumy kąpielowe. Z tym ostatnim pomysłem było zresztą trochę problemów: Ewa Chodakowska skopiowała pomysł na biznes Jessiki Mercedes i oszukała fanki? "Nie tak się umawiałyśmy"
Ewa chce najwyraźniej zatrzeć złe wrażenie po wpadce z kostiumami kąpielowymi, bo kilka dni temu zapowiedziała na Instagramie i Facebooku nowy projekt. Tym razem będzie sprzedawać... pudełka dietetyczne z dostawą pod drzwi. Nowy biznes mu ruszyć jesienią i, jak się można było spodziewać, jego zapowiedź wzbudziła żywe zainteresowanie wśród fanek Chodakowskiej.
Dominowały pozytywne komentarze, w których internautki zachwycały się pomysłem na biznes Ewy i zapowiedziały, że na pewno kupią jej pudełka. Pojawiły się jednak głosy zwątpienia, czy cena diety od Chodakowskiej nie będzie zaporowa. Trenerka od razu uspokoiła, że na pudełka spod jej ręki nie będzie trzeba wydać majątku.
Patrząc na to z boku, trzeba przyznać, że to trochę dziwne: skoro programy Chodakowskiej są tak skuteczne, po co jej fanki chcą się wiecznie odchudzać...?