Brigitte Macron zapewne nigdy nie spodziewała się, że romans ze swoim podopiecznym z licealnego kółka teatralnego zaowocuje objęciem przez nią pozycji Pierwszej Damy Francji. Wraz z przystąpieniem młodszego o 25 lat Emmanuela do walki o stołek prezydenta, ich nietypowy związek znalazł się pod lupą mediów na całym świecie. Okazało się jednak, że osobliwa relacja stała się atutem w trakcie kampanii, reprezentując nowoczesny sposób myślenia potencjalnej głowy państwa. Wygrana liberalnego kandydata automatycznie nobilitowała pozycję jego małżonki, zapewniając jej miejsce na wszystkich najważniejszych wydarzeniach kulturalnych w Paryżu i na świecie oraz zaskarbiając pozycję "ulubienicy świata mody".
Znana ze słabości do luksusowych marek Brigitte pojawiła się u boku męża na obchodach Dnia Bastylii w zeszłą sobotę. Pierwsza Dama Francji założyła na tę okazję biało-czarny kostium od Louis Vuitton z nader krótką spódnicą, do którego dobrała klasyczne czarne szpilki i prostą torebkę uwielbianej przez "fashionistki" marki Jacquemus, która zadebiutowała ostatnio pierwszą męską kolekcją (swoją drogą wyjątkowo słabą).
Jak oceniacie styl Brigitte Macron? Nie powinna założyć czegoś bardziej powściągliwego na tak ważne święto państwowe?