Ciara karierę rozpoczęła jako małoletnia podopieczna Missy Elliott i potencjalna następczyni tragicznie zmarłej Aaliyah, ale od kilku lat chętniej spełnia się jako celebrytka. Piosenkarka ostatni album wydała trzy lata temu, czym nie wzbudziła większego zainteresowania wśród fanów ani krytyków. Obecnie zajmuje się opieką nad dwojgiem małych dzieci, w międzyczasie przygotowując się do kolejnego powrotu, zapowiadanego przez wydany zaledwie we wtorek singiel Level Up.
W ramach budowania napięcia wokół nowego albumu 32-latka w środę pojawiła się na sportowej gali ESPY Awards w Los Angeles. Na okolicznościowej ściance pozowała w pojedynkę i u boku męża, profesjonalnego futbolisty Russella Wilsona. Wielkie wyjście i wystąpienie na scenie było dla niej okazją do zaprezentowania się w oryginalnej stylizacji z pomarańczową suknią od australijskiego projektanta Toniego Maticevskiego, za którą trzeba zapłacić około 8 tysięcy złotych. Całość uzupełniały foliowe szpilki z ćwiekami i imponująca fryzura z doczepionym kucykiem.
Zobaczcie, jak Ciara walczyła o uwagę na sportowej gali. Wyglądała gustownie?