Angelina Jolie długo broniła się przed ponownym wyjściem za mąż. Pomimo że Brad wielokrotnie prosił ją o rękę, zawsze odmawiała. Aktorka twierdziła, że po dwóch nieudanych związkach do szczęścia jest jej potrzebna jedynie miłość. Przestała wierzyć w instytucję małżeństwa. Zdawało się, że gwiazda zmieniła zdanie, gdy w mediach pojawiły się plotki o planowym w Nowym Orleanie ślubie. Szybko okazało się, że to jedynie pobożne życzenia paparazzi.
Angelina zmieniła jednak zdanie po urodzeniu bliźniąt. Przyczyniły się do tego także jej starsze dzieci. Aktorka poważnie rozważa zakończenie kariery filmowej i poświęcenie się rodzinie. W wywiadzie dla francuskiej gazety otwarcie przyznała, że chce zostać mamą i żoną na pełen etat:
Zazwyczaj ludzie zakochują się w sobie, biorą ślub, a potem pojawiają się dzieci. My wszystko robimy na odwrót. Nasze dzieci codziennie poproszą nas, żebyśmy się pobrali. Dziewczynki bardzo chcą zobaczyć mnie w białej sukni, a chłopcy marzą o smokingach.
Dzieci są na pierwszym miejscu, więc teraz będę kręciła o wiele mniej filmów. Myślę, że zakończę karierę aktorską. Nie mam już takich ambicji jak wtedy, kiedy miałam dwadzieścia lat. Kiedy była młodsza, nie wiedziałam nic o życiu, byłam straszną egoistką.
Pod koniec wywiadu gwiazda zasugerowała, że rozpoczęły się już przygotowania do ślubu. Myślicie, że się w końcu pobiorą?