Na początku maja Jarosław Kaczyński trafił do szpitala. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości poinformowała, że przyczyną hospitalizacji była kontuzja kolana. Uspokajano, że 69-latek przeszedł jedynie niegroźny "zabieg" i niedługo wróci do czynnej polityki. Choć prezes miał wyjść ze szpitala po kilkunastu dniach, jego pobyt w wojskowej placówce przy ulicy Szaserów w Warszawie znacznie się przedłużył. To wywołało lawinę plotek.
Jeden z tabloidów twierdził na przykład, że Kaczyński wcale nie choruje na zwyrodnienie kolan, a na coś znacznie poważniejszego. Miał tego dowodzić fakt, że nie trafił na oddział ortopedyczny, a do Kliniki Gastroenterologii, Endokrynologii i Chorób Wewnętrznych, czyli pod opiekę lekarzy zajmujących się schorzeniami układu pokarmowego, między innymi żołądka i trzustki. Super Express zlecił nawet badanie opinii publicznej, z którego wynika, że znaczna część Polaków nie wierzy w wersję o chorym kolanie prezesa i domaga się ujawnienia prawdy o jego stanie zdrowia.
Kaczyński wydał w końcu oświadczenie, w którym przekonywał, że powodem hospitalizacji było "ostre zakażenie kolana i niebezpieczna bakteria". W efekcie przechodzi ciężką kurację antybiotykową.
W końcu prezes został wypisany do domu, a w mediach pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak z trudem porusza się o kulach. Jak podaje Super Express, aktualnie Kaczyński oczekuje na operację wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego. Ma się ona odbyć dopiero po wyborach samorządowych, nad którymi prezes chce mieć ponoć "osobisty nadzór".
Po operacji prezes ponad trzy miesiące będzie dochodził do pełnej sprawności, dlatego uznał, że lepiej będzie teraz się wykurować do końca z tej bakterii, a operację zostawić na później - mówi w rozmowie z tabloidem informator.
W tym czasie Kaczyński musi dwie godziny dziennie poświęcać na rehabilitację i zażywać ogromne ilości leków.
Prezes przechodzi od jakiegoś czasu ciężką kurację antybiotykową. Bierze kilka leków dziennie. To wszystko wpływa na jego organizm, przecież faszerowanie się przez długi czas antybiotykami nie jest dobre, to kosztuje go wiele zdrowia - wyjaśnia osoba z otoczenia polityka.
Koledzy Kaczyńskiego z partii twierdzą, że 69-latek jest już w lepszej formie. Kilka dni temu pojawił się nawet na chwilę w Sejmie, a także pojechał na comiesięczną mszę świętą do Krakowa.
Prezes dużo lepiej się czuje i mam nadzieję, że już niedługo będzie w stu procentach sprawny. A pod względem jego pracy, zarządzania nic się nie zmieniło. Jest dobrze jak zawsze - przekonuje Bartosz Kownacki z PiS.