Jako że od jej przełomowej roli w Pearl Harbor minęło ponad 15 lat, Kate Beckinsale robi, co może, by nie popaść w niepamięć. Gwiazda nadal pojawia się na ekranach, ale ostatnio może liczyć tylko na mało ambitne, choć zapewne dobrze płatne angaże w wampirzych horrorach z cyklu Underworld. W obliczu braku ciekawszych propozycji próbowała wylansować się na "ikonę" stylu, co jeszcze kilkanaście miesięcy temu nieźle jej szło.
44-letnia obecnie aktorka musi tęsknić za byciem w centrum uwagi, o czym świadczy jej ostatnie wielkie wyjście. Beckinsale w środę dołączyła do Ciary i innych zapomnianych gwiazdek z okazji rozdania sportowych ESPY Awards w Los Angeles. Na ściance zaprezentowała się w dość kontrowersyjnej stylizacji z "kreacją" przypominającą kostium kąpielowy. Jako że uszyta specjalnie dla niej sukienka (?) od Alberty Ferretti miała prześwitujący dół, gwiazda sprawiała wrażenie bardzo skąpo ubranej i nie czuła się zbyt komfortowo, a na scenie zasłaniała krocze rękami. Uzupełnieniem oryginalnej kreacji był równie intrygujący makijaż z białą kreską na powiece.
Zobaczcie Beckinsale na rozdaniu sportowych nagród. Przesadziła?