Dominika Gwit najbardziej znana jest z tego, że trzy lata temu zaczęła odchudzać się na oczach całej Polski. Tłumaczyła wtedy, że musi schudnąć dla zdrowia, bo trzeci stopień otyłości w wieku dwudziestu pięciu lat do niczego dobrego nie prowadzi. W grudniu tego samego roku ważyła już 50 kilogramów mniej. Wtedy zmieniła zdanie i postanowiła odzyskać stracone kilogramy. Wyznała wtedy, że "jest chora na otyłość" i "rozjechała się" po zakończeniu diety.
Od tamtej pory nie może się zdecydować, czy lepiej się czuje chudsza czy grubsza. Na szczęście, odkąd poznała Wojciecha Dunaszewskiego, nie musi już się nad tym zastanawiać. Okazało się, że Wojtek uwielbia jej pulchne kształty, a nawet pilnuje, żeby za bardzo nie schudła. Dzięki niemu Dominika przeszła do historii Tańca z gwiazdami jako jedyna uczestniczka, która nie tylko nie schudła ani grama, to nawet udało jej się przytyć w trakcie treningów.
Wprawdzie Gwit chwilami napomyka, że warto może byłoby schudnąć kilka kilogramów "dla zdrowia", ale może lepiej nie ryzykować, bo rezultat mógłby nie spodobać się Wojtkowi.
W lipcu para przypieczętowała swoją miłość ślubem, a po dwóch tygodniach małżeńskiego życia Dominika uznała, że czas na dziecko, Wprawdzie, jak ujawniła w rozmowie z Marcinem Cejrowskim, nie czuje się gotowa do macierzyństwa, ale na pewno jak urodzi, to pokocha. Jeśli chodzi o planowanie rodziny, postanowiła zaufać losowi.
Bycie matką to ogromna odpowiedzialność - ocenia celebrytka. Myślę o dzieciach i myślę też, że nie ma co czekać za długo, ale co będzie to będzie. Czy jestem gotowa? Nie wiem, zadaję sobie to pytanie od dawna. Ja myślę, że będę na to gotowa dopiero jak to się wydarzy.