Po urodzeniu córki Nicole Richie od razu chciała urodzić kolejne dziecko, jednak Joel Madden stwierdził, że nie chce ponownie zostać ojcem. Nicole pragnęła zaznać rodzinnego życia, a muzyk nadal szalał na koncertach i imprezach. Od tego czasu w ich związku doszło do wielu spięć i chwilowych kryzysów. Zdawało się, że problemy małżeńskie zostały zażegnane, ale konflikt wybuchł na nowo.
Richie planuje adopcję siostry lub braciszka dla swojej biologicznej córki Harlow. Podobno zainspirowała ją do tego praca we własnej fundacji Richie Madden Foundation, która zajmuje się opieką nad rodzinami w trudnej sytuacji materialnej.
Nicole poważnie przygotowuje się do roli przybranej matki. Zadaje wiele pytań na temat adopcji, spotyka się z opiekunami i psychologami. Odwiedza schronisko dla sierot w Los Angeles dwa lub trzy razy w tygodniu i spędza godziny z bezdomnymi dziećmi. Uwielbia się nimi opiekować.
Joel Madden nie jest zachwycony planami Nicole. Stwierdził, że wystarczy mu córeczka, na wychowaniu której chce się skupić. Na dodatek nie byłby wstanie pokochać dziecka, którego sam nie spłodził.
Nie przypuszczaliśmy, że muzyk rockowy może mieć takie wsteczne poglądy.