W _**Mam Talent**_ coraz goręcej. Z początku program zadziwiał, zachwycał i wzruszał, jednak przede wszystkim bawił. Odkąd zaczęły się odcinki półfinałowe, pojawił się stres, bo pod koniec każdego odcinka ktoś musi odpaść, a wybrać naprawdę ciężko.
Wczorajszy odcinek rozpoczęło mocne wejście pięciu zjawiskowych nauczycielek _**Nasty Ladies**_. Seksowne, głośne i przyciągające uwagę dziewczyny zebrały owacje (mamy nadzieję, że prawdziwe, nie *zmontowane)
*.
Niezwykły zespół All sounds allowed, który do grania wykorzystuje najdziwniejsze przedmioty, był doskonałym pretekstem dla Kuby, który oceniając zespół, uderzył w prywatną nutę: Chłopaki, jest w tym kraju ekstremalna wokalistka, którą powinniście zatrudnić u siebie. Nazywa się Anna Mucha. Powiedział to dokładnie w momencie, kiedy Mucha wygłupiała się na antenie Polsatu.
Mała Magda Staszewska, która według Kuby Wojewódzkiego, zostawiła kręgosłup w szatni, wprowadziła wszystkich w osłupienie. Dziesięciolatka zrobiła na widzach tak ogromne wrażenie, że jako pierwsza weszła do finału. Razem z nią w finale znajdzie się nasza faworytka - Paulina Lenda.
15-latka po raz kolejny powaliła swoim głosem jury, widzów i publiczność. Kuba Wojewódzki oceniając Paulinę powiedział: Przyrzekam, że osobiście dorwę, zabiję, zakopię, odkopię, zabiję, zakopię jeszcze raz osobę, która zniszczy ci karierę [zasugrował tym samym, że to nieuniknione - szkoda]. Ostatnią taką osobą jak ty w Polsce była Kayah.
Czy Paulina to rzeczywiście aż taki talent?