Radosław Majdan dzięki małżeństwu z Małgorzatą Rozenek przeżywa prawdziwy renesans popularności i rozkwit wizerunku. Z karierą Radka jest trochę jak z jego przeszczepionymi włosami, które dopiero po jakimś czasie zachwyciły bujnością. Wcześniej, zwłaszcza za czasów małżeństwa z Dodą, Majdan też nie stronił od skandali, nie wyglądając na dojrzałego biznesmena z żurnalu mody. To były czasy, kiedy reklamował prezerwatywy...
Przypomnijmy: Reklamuje prezerwatywy! Mimo że DODA ZABRONIŁA!
Ciekawe, czy Radek pamięta o ważnej rocznicy, która przypada akurat dzisiaj, 27 lipca. Dokładnie dekadę temu razem z dwójką kolegów tak zabalował w Mielnie, że impreza skończyła się na komisariacie. Właśnie mija dziesięć lat od momentu, gdy Radek, Piotr Świerczewski i Jarosław Chwastek pobili policjantów.
Majdan grał wówczas w Polonii Warszawa, która była zresztą ostatnim klubem w jego karierze bramkarza. W niedzielę 27 lipca wyrwał się z kolegami ze zgrupowania i poszedł w miasto, by za kilka godzin przekonać się, że Mielno zniszczy każdego. Do szarpaniny doszło w pensjonacie Villa Siesta; mieszkańcy wezwali policję, bo przeszkadzały im wrzaski dochodzące z imprezy z udziałem Radka.
Majdan i jego koledzy zaczęli się awanturować, znieważając funkcjonariuszy. Piotr Świerczewski wykręcił nawet jednemu z nich palec prawej dłoni, co w dłuższej perspektywie spowodowało rozstrój zdrowia. Nie było zaskoczeniem, gdy badanie alkomatem wykazało, że piłkarze byli pijani.
Sprawa znalazła się w sądzie, chociaż skończyła dopiero po ponad dwóch latach. Majdan otrzymał wówczas karę grzywny w wysokości 4,5 tysiąca złotych, a Świerczewski 6 tysięcy i pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Chwastek wyszedł ze wszystkiego obronną ręką, bo postępowanie warunkowo umorzono. Piłkarze odwołali się od wyroku, a Majdana ostatecznie uniewinniono.
Przez aferę w Mielnie Radek został zdegradowany na pozycję trzeciego bramkarza, co w praktyce oznaczało koniec kariery. Już po wyjściu z aresztu i wytrzeźwieniu żalił się, że przez bójkę "stracił wszystko", w tym kontrakt z jedną ze stacji telewizyjnych...
Cóż, odbił sobie dziesięć lat później. Myślicie, że dzisiaj Radek i Gosia będą świętować?