Jessica Simpson wyjawiła swoim przyjaciołom, że obżeranie stało się jej sposobem na radzenie sobie z depresją oraz klapą jej najnowszego albumu. Jak donosi magazyn NW, piosenkarka była ostatnio widziana w Nowym Jorku w strasznym stanie. Płakała i żaliła się jak zły obrót przybrały wszystkie jej sprawy.
Powtarzała: "To najgorszy tydzień w moim życiu" - donosi źródło cytowane przez gazetę. Mówiła też, że jest przegrana.
Na nastrój Jessiki mogła wpłynąć krytyka, jaką poddano ją i jej siostrę Ashlee za wykorzystywanie seksu do promocji płyt. Wielebny Bob Harrington zaatakował nie tylko siostry, ale także ich ojca Joe Simpsona, który jest ich menedżerem:
One nie reprezentują amerykańskich standardów, ani tym bardziej standardów chrześcijańskich. Ich ojciec zastąpił wiarę w Boga miłością do pieniędzy. Zastąpił świętość pazernością.
Ale za to jak dobrze mu idzie. Sama Jessica zarobiła już ponad 30 milionów dolarów.