Agnieszce Kaczorowskiej bardzo zależy na wizerunku sympatycznej dziewczyny z sąsiedztwa. Niestety, fochy, z których słynie w Tańcu z gwiazdami, wynurzenia na temat tego, że "jest marką" oraz, że nigdy nie uwiodłaby mężczyzny, który jest w związku, zwłaszcza w połączeniu z gorącym flirtem z żonatym Łukaszem Kadziewiczem, jakoś nie przysparzają jej sympatii.
Są granice, których nie przekraczam - zapewniała jeszcze niedawno Gali. Jeśli facet jest w związku, mogę się w nim zakochać, ale dopóki będzie z drugą kobietą, nie podejmę żadnych kroków, żeby z nim być.
W świetle jej postępowania trudno traktować tę deklarację poważnie.
Swojego obecnego narzeczonego też zresztą odbiła koleżance z parkietu. Maciej Pela planował nawet ślub z Adrianną Piechówką, jednak wtedy pojawiła się Agnieszka i obiecała, że mu załatwi pracę w Tańcu z gwiazdami.
Zanim jednak do tego doszło, szybciutko się z nim zaręczyła, po zaledwie trzech miesiącach znajomości, a po kolejnych trzech urządziła wieczór panieński, co zwykle zwiastuje rychły ślub.
Podobno pośpiech wynika stąd, że Agnieszka i Maciej już spodziewają się dziecka. Tak przynajmniej sugeruje tygodnik Twoje Imperium.
Ona kompletnie odcięła się od celebryckiego świata - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium osoba pracująca przy produkcji Tańca z gwiazdami. Jakby zapadła się pod ziemię. Nie ma z nią kontaktu, ale też nikt o to specjalnie nie zabiega... Nie słyszałam, żeby zaprosiła kogoś od nas, tancerzy na ślub.
Dziwicie się?