Trudno nadążyć za przyspieszonym biciem serca Edyty Górniak. Informacje o coraz to nowych adoratorach piosenkarki powoli zaczynają wymykać się spod kontroli. W październiku Edyta opłakiwała rozstanie z irlandzkim aktorem, Williamem, z którym - jeśli wierzyć postom na Instagramie – wiązała duże nadzieje na przyszłość. Niestety, ten związek to już przeszłość, jednak kochliwa wokalistka długo nie cierpiała z powodu rozstania.
Na początku lipca do mediów dotarła informacja, że Edyta Górniak wraca z Los Angeles - gdzie pojechała rozwijać skrzydła w życiu zawodowym - do Warszawy. Powodem przeprowadzki do Polski, miała być nowa miłość Edyty, Mateusz Zalewski, który jest kierowcą rajdowym i hotelarzem, na co dzień stacjonującym w stolicy.
Związek Edyty i Mateusza pomimo dzielących ich 12 lat nabiera tempa. Górniak przedstawiła już nowego chłopaka swojemu synowi i mamie, a nawet zdążyła znaleźć osoby, które na jej zlecenie będą go szpiegować.
Zobacz: Górniak SZPIEGUJE nowego chłopaka. "Pomaga jej kilka zaufanych osób z grona wspólnych znajomych"
Na szczęście, Edyta znalazła lepszy sposób, by "kontrolować" swojego chłopaka, niż nasyłanie na niego swoich znajomych. Górniak i Zalewski pojechali do Łodzi, gdzie relaksują się zażywając słonecznych kąpieli:
Szczęście nie można przedawkować. Bądźcie szczęśliwi. Razem - podpisała krótkie Instastory z dwiema fotkami z plażowania.
Zobaczcie zdjęcia. Pasują do siebie?