Patrząc na jej stylizacje z ostatnich miesięcy, trudno uwierzyć, że Ivanka Trump jeszcze kilkanaście lat temu była koleżanką Paris Hilton i jedną z wielu aspirujących nowojorskich celebrytek. Od kiedy jej ojciec został zaprzysiężony na prezydenta USA "projektantka" staje jednak na wysokości zadania i wizerunkiem stara się nawiązywać do pełnionej przez siebie funkcji doradcy w Białym Domu. Teraz nosi ubrania, które więcej zasłaniają niż odsłaniają i zdaje się inspirować swoją modną macochą, Melanią.
36-latka we wtorek poleciała wypełniać tajemnicze służbowe obowiązki na Florydzie. W drodze do i z helikoptera zaprezentowała się w intensywnej czerwieni od stóp do głów. W jej stylizacji uwagę zwracał garnitur od paryskiego domu mody Sandro, którego cena wynosi około 2,5 tysiąca złotych. Całość uzupełniały dopasowane kolorystycznie, zamszowe szpilki tej samej marki, których 10-centymetrowe obcasy niefortunnie zapadały się w wilgotny trawnik pod Białym Domem.
Zobaczcie Ivankę w służbowym "uniformie". Dobrze się ubiera?