Czy Maciek Zakoscielny został wykorzystany przez Izę Miko? Czy był tylko jej sposobem na zyskanie popularności? Tak twierdzą niektórzy jego znajomi.
_**Maciek traktował ją jak księżniczkę, ona jego raczej jak służącego**_ - mówi kolega aktora w rozmowie z Show. Był zbyt zakochany, by to widzieć. Nosił za Izą torebkę, sprzątał po piesku, spełniał zachcianki, ale ona chyba nie tego oczekiwała.
Zakościelny podobno bardzo mocno przeżył rozstanie z dziewczyną. Tym bardziej że nie może być pewien, jak szczere było jej zaangażowanie w związek.
Znajomi twierdzą, że Miko "używała" go głównie do promowania się na imprezach branżowych. Liczyła że zapewni jej bezpieczeństwo kariery w Polsce na wypadek, gdyby nie wyszło za oceanem.
To nie wszystko. Używała również swojego głośnego romansu w Polsce do promowania się w Stanach. Na swojej stronie internetowej zamieściła skany publikacji tabloidów na swój temat. Chciała w ten sposób pokazać zagranicznym producentom, że jest w Polsce gwiazdą, i że jej związkiem interesują się paparazzi.