Jako córka Erica i bratanica Julii, Emma Roberts na początku kariery musiała liczyć się z krzywymi spojrzeniami i oskarżeniami o korzystanie z hollywoodzkiego nepotyzmu. Na szczęście od czasu swojego debiutu, który zaliczyła w wieku zaledwie 10 lat, miała wiele okazji, by udowodnić, że jej sukcesy nie są dziełem przypadku. Gwiazda od kilku lat próbuje swoich sił w bardziej dojrzałych rolach, które zapewniły jej status ulubienicy Ryana Murphy'ego, twórcy hitowego American Horror Story, i angaż w czterech sezonach jego serialu.
Zobacz też: Grzywka Emmy Roberts debiutuje na ściance
27-latka, która na początku roku eksperymentowała z wizerunkiem i mało korzystną, doczepianą grzywką, wróciła już do swojego starego stylu, którego próbką pochwaliła się w piątek na spotkaniu w ramach TCA Press Tour w Beverly Hills. Promując nowy sezon American Horror Story o wymownym podtytule Apocalypse, zaprezentowała się w dziewczęcym wydaniu. W jej stylizacji uwagę zwracał kombinezon z krótkimi nogawkami od Miu Miu, wyróżniający się nadrukami w maki. Całość uzupełniały cieliste sandałki z metką włoskiego domu mody, za które trzeba zapłacić około 3 tysięcy złotych, i naturalna fryzura z doczepionymi pasmami.
Zobaczcie, jak Roberts promowała nowy sezon American Horror Story. Pasuje jej taki styl?