Wielu reżyserów i producentów uważa, że najprzystojniejszy sportowiec świata świetnie wyglądałby na dużym ekranie. Mężczyzna z takim wyglądem i sławą mógłby zostać gwiazdą filmową, nawet gdyby okazał się kompletnym beztalenciem. Jednak Beckham konsekwentnie odrzuca oferty najlepszych wytwórni. Piłkarz zdaje sobie sprawę, że ma talent do grania w piłkę, a nie grania w filmach.
Kariera filmowa? Nie, ja się do tego nie nadaję – powiedział Beckham w wywiadzie dla magazynu People. Jestem stworzony do gry na boisku, nie na scenie. Występując przed kamerami, zrobiłbym z siebie pośmiewisko. Nie umiem udawać, emocje piłkarza są zawsze szczere. Wypadłbym w filmie wyjątkowo sztucznie.
Spekulacje o tym, że David Beckham wystąpi jednak w filmie, podgrzewa jego przyjaźń z Tomem Cruisem. Podobno aktor nieustannie namawia piłkarza na spróbowanie swoich sił i podrzuca mu kolejne scenariusze.
Zapytany o filmową "wpadkę" swojej żony, sportowiec odpowiedział:
Victoria jest piękna i bardzo ambitna. Uwielbiam oglądać film ze Spice Girls. Płaczę ze śmiechu, patrząc na dziewczyny. Ludzie o tym nie wiedzą, ale moja żona ma ogromny dystans do siebie.
Miłość naprawdę jest ślepa. Znacie bardziej sztuczną, wiecznie nabzdyczoną gwiazdę niż Posh Spice?