Echa ślubu i wesela Joanny Krupy i Douglasa Nunesa nie milkną. Teraz do dyskusji dołączyła koneserka tego typu uroczystości - Izabela Janachowska. Tymczasowo porzuciła zwyczajową krytykę i jednoznacznie pochwaliła kreację Asi.
Prosta, elegancka kreacja wykonana z gładkiej tkaniny nie tylko przepięknie podkreślała figurę Panny Młodej, ale także świetnie się układała i, co ciekawe nie widać było na niej śladu zagniecenia. Givenchy, uczcie się - stwierdziła na swoim blogu.
Możliwe, że brak zagnieceń to efekt tytanicznej pracy Dawida Wolińskiego, któremu nawet nie podziękowano.
Jednocześnie oberwało się kreacji z poprzedniego ślubu Krupy. Po latach Iza nazwała tamtą suknie "przytłaczającą".
Bogato zdobiona suknia, mocno eksponująca nogi i biust modelki zdecydowanie ją przytłaczała. Ciężki dół (mimo, że krótki) i wyszywany kamieniami gorset miały z pewnością podkreślać jej atuty, efekt był jednak dokładnie odwrotny - stwierdziła krytycznie ekspertka.
Myślicie, że Iza skrywa potajemny żal, że nie dane jej było uczestniczyć w przygotowaniach ślubu Asi i Douglasa?