Robert Lewandowski prawdopodobnie dzięki motywacyjnym cytatom żony, "przemotywował się" i pozwolił zjeść własnym ambicjom. Choć Polak miał szansę zostania prawdziwą legendą Bayernu Monachium, po odejściu Cristiano Ronaldo, jedną nogą był już przy Estadio Santiago Bernabéu. Niestety, fatalny występ podczas mundialu pogrążył jego marzenia o grze w najlepszym klubie świata. Robert musiał zostać w Bayernie do końca obowiązującego do 2021 roku kontraktu.
Wygląda na to, że z takiego obrotu spraw, Robert bynajmniej nie jest zadowolony. Na zdjęciach z ostatniego treningu z niemiecką drużyną wyglądał co najmniej na zasmuconego. Cały czas stroił miny i był w posępnym nastroju. Do zdjęć pozował wyginając ciało w nienaturalny sposób.
Zobaczcie zdjęcia. Myślami jest przy Estadio Santiago Bernabéu?