Odkąd eksperymentalna kuracja podziałała, Michael Jackson ponownie zaczął się pojawiać publicznie. Piosenkarz nie nosi już maski ani rękawiczek. Wystąpił nawet w paru programach i udzielił kilku wywiadów. W jednym z nich, przeprowadzanym przez znanego prezentera Ryana Seacresta, gwiazdor opowiadał, jak ocenia współczesny show-biznes.
Okazuje się, że Michael uważa, że odkryciem stulecia jest… Zac Efron. Zdaniem piosenkarza młody aktor ma niezwykły talent i ciało. Jackson był do tego stopnia zachwycony High School Musical, że zadzwonił do naczelnego gogusia Hollywood, aby przekazać mu słowa uznania.
Jako młody chłopiec uwielbiałem piosenki Michaela – napisał na swoim blogu Efron. Kiedy zadzwonił do mnie, byłem niesłychanie podniecony. To było cudowne! Aż podskoczyłem z radości. Dowiedziałem się, że Jackson ma wszystkie części High School Musical, które wiele razy obejrzał. Czuję się taki wyróżniony.
Wyobrażacie to sobie? Zamknięty w swojej posiadłości, siedząc w ciemnym pokoju, Michael Jackson ogląda raz za razem sceny z Zakiem Efronem. Gwiazda musicalu jest idealnie w typie piosenkarza - młody, chłopięcy i taki naiwny.