Edyta Zając, młoda kochanka Pazury, żali się w na łamach Faktu: Media nie dają mi spokoju. Nie udzielam już wywiadów. Ciekawe, jak wobec tego nazywa wypowiedź dla tabloidu, jeśli nie wywiadem. Cóż za medialna kokieteria. Tylko, że na nie obrażać mogą się tylko wielkie gwiazdy. Edytki zwyczajnie na to nie stać.
Mam dość tego szumu wokół mnie. Bardzo mi się nie podoba to, co się dookoła mnie dzieje.
Z tych słów można by wnioskować, że największą krzywdę wyrządził jej Czarek, załatwiając po znajomości pracę w Polsat Cafe.
_**Nie chcę tam pracować i mieć nic wspólnego z show-biznesem**_ - twierdzi Edyta, używając dość zawiłej składni. To nie dla mnie, jestem za bardzo wrażliwa na takie rzeczy. Po czym natychmiast zaprzecza sama sobie: _**Jeśli dostanę propozycję przedłużenia mojego programu to czemu nie.**_
Docelowo chcę pracować gdzie indziej, chcę się związać z zawodem, w którym się kształcę, czyli z zarządzaniem - deklaruje Edytka.