Rodrigo Alves od wielu lat robi wszystko co w swojej mocy, aby stać się pierwszoligowym celebrytą. Owszem, uzależnienie od operacji plastycznych i wywoływania kontrowersji przynoszą 34-latkowi masę publikacji w mediach, niestety Żywy Ken figuruje w nich głównie w roli pośmiewiska na światową skalę. W ostatnim czasie o Brazylijczyku zrobiło się głośno za sprawą usunięcia czterech żeber, które przyniósł później w słoiku do... telewizji śniadaniowej.
Żądny atencji Alves wymyślił właśnie nowy sposób, aby zwrócić na siebie uwagę: Rodrigo oświadczył, że planuje... zmienić płeć.
W przyszłości mogę zostać Żywą Barbie. Mój penis jest jedyną prawdziwą częścią mnie - powiedział Alves brytyjskim tabloidom. Do tej pory korzystałem z intensywnej liposukcji, jednak moja skóra osiągnęła taki poziom zwłóknienia, że każdy kolejny zabieg będzie ryzykowny.
Kilka dni temu Żywy Ken pochwalił się na Instagramie zdjęciem, na którym możemy podziwiać jego 70-centymetrową talię ściśniętą czerwonym gorsetem.
Właśnie przybył mój nowy "trener talii" - napisał pod zdjęciem Rodrigo. Uwielbiam go, jest bardzo wygodny. Pomaga mi wyprofilować talię i sprawia, że mam w obwodzie jedynie 70 centymetrów. A będzie jeszcze mniej!