Pod koniec lipca okazało się, że dla Janusza Korwin-Mikkego nie ma rzeczy niemożliwych. Polityk pomimo wywieszonej czerwonej flagi ostrzegawczej postanowił wykąpać się w morzu. Janusz mierzył się z falami w najlepsze, ale według ratowników... zasłabł. Ci natychmiast ruszyli na ratunek. Szybko okazało się, że zupełnie niepotrzebnie.
Tym razem Janusz na krótki urlop wybrał się z żoną Dominiką. Prawdopodobnie Korwin-Mikke nie chciał ryzykować zasłabnięciem w morzu, więc na rodzinny wypad wybrał mniej ryzykowną lokalizację. Polityk z małżonką pojechali do Węgorzewa, nieopodal którego położone jest jezioro Mamry, drugie co do wielkości w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich.
Janusz pobierał lekcje windsurfingu i z pasją stawiał maszt, próbując zaimponować młodej żonie. Dominika Sibiga ubrana w skąpy strój kąpielowy dopingowała męża z brzegu, eksponując przy tym swoje szczupłe ciało.
Zobaczcie zdjęcia. Chcielibyście spędzić kilka dni nad jeziorem w towarzystwie Janusza?