Hailey Baldwin pierwsze kroki w show biznesie stawiała już na początku 2016 roku jako ambitna koleżanka sióstr Hadid i dziewczyna Justina Biebera. Niestety, jej związek z idolem nastolatek nie przetrwał próby czasu i córka Stephena Baldwina zmuszona była działać samodzielnie. Jej nowa strategia opierała się na popularnej wśród dzieci znanych rodziców profesji, czyli modelingu. Wytrwała autopromocja zapewniła jej tytuł "najseksowniejszej kobiety świata", ale wciąż trudno było mówić o sławie z prawdziwego zdarzenia.
Wygląda na to, że 21-latce ostatecznie udało się dopiąć swego przy okazji "odświeżenia" znajomości z Bieberem. Para w czerwcu potwierdziła niespodziewane zaręczyny, co obojgu zapewniło zainteresowanie mediów i niemal codzienne sesje paparazzi. Dla modelki oznacza to możliwość regularnego chwalenia się stylizacjami, tak jak miało to miejsce w czwartek w Nowym Jorku. 21-latka tym razem pokazała się w przyciasnej, białej sukience, która podkreślała złocisty odcień opalenizny. Całość uzupełniały ortopedyczne sneakery, wpisujące się w trend na brzydkie buty, które pochodzą z kolekcji Maison Margiela i kosztują 3,5 tysiąca złotych. Uwagę zwracał imponujący pierścionek zaręczynowy, Rolex za 120 tysięcy złotych i dość posępny wyraz twarzy modelki.
Zobaczcie Baldwin w brzydkich butach. Ładnie wyglądała?