Wynik wczorajszego głosowania w You Can Dance trochę nas zaskoczył. Odpadła Justyna Banasiak, dziewczyna Roofiego z Białegostoku, któą typowaliśmy jako pewniaka do finału. Mamy nadzieję, że nie wywalili jej na złość nam (patrz wczorajszy artykuł: ONA WYGRA "You Can Dance"?)
. Od czasu zeszłorocznej afery z pustą kopertą Egurroli niektórzy nie są pewni, kto decyduje o eliminacji uczestników...
Przypomnijmy: Finał "Po prostu tańcz" - PUSTA KOPERTA Z WYNIKAMI?
Druga nasza faworytka, Wiola, nadal pnie się do góry i zbiera świetne oceny. Jej uroda nie wywołuje tyle kontrowersji co Banasiak, porusza się świetnie, a z odcinka na odcinek coraz przyjemniej się na nią patrzy. Nie będziemy mówili, że teraz na nią stawiamy, bo jeszcze i ją wywalą ;)
Popis dał wczoraj Michał Piróg, który czuje się coraz pewniej. Pomijamy już nawet, co mówi, robi to z taka nieznośną manierą. Tak sztucznie i teatralnie. Napawa się swoją pozycją i nadyma do pułapu, w którym nie jest to już fajne ani śmieszne. Tym razem denerwował większość uczestników, komentarzami typu: Ja to muszę widzieć gołym okiem! Nie siedzę w twoich gaciach, ani jego! Wtedy Egurrola przywołał go do porządku: Oglądają cię młodzi ludzie, a ty mówisz, jakbyś się sam najarał! Justynę i jej kolegę podsumował: Pierwszy raz w sambie? To było jak pierwszy raz w szambie**.**