Anna Wendzikowska nie byłaby sobą, gdyby znowu nie zaliczyła kolejnej kompromitacji. Ostatnio dziennikarka przeprowadziła wywiad, który się nie odbył. Stacja tłumaczy się, że pytania zostały dograne później, co rzeczywiście jest stosowaną praktyką, ale jak wytłumaczyć fakt, że w wywiad dla TVN-u wmontowano fragmenty z wypowiedzi dla niemieckiego kanału filmowego czy australijskiej telewizji śniadaniowej?
Co prawda tym razem trudno obarczyć winą samą dziennikarkę. Przecież ktoś z produkcji zatwierdził ten kuriozalny pomysł.
W związku z kolejną wpadką Wendzikowskiej często przywołujecie w komentarzach kultowy występ Wendzikowskiej w Ugotowanych. Sporo z Was niestety nie miała okazji oglądać popisów Ani w kuchni (odcinek miał swoją premierę 5 lat temu!) i pyta: o co chodzi z Wendzikowską i Ugotowanymi?
Postanowiliśmy wyjść naprzeciw waszym oczekiwaniom i przypomnieć sławetny występ celebrytki, który chyba już na zawsze zmienił postrzeganie jej osoby i pokazał, jakim naprawdę jest człowiekiem.
"Dziennikarka" wraz z Maciejem Zieniem, Stefano Terrazzino i Małgorzatą Potocką była gościem specjalnym w 4 sezonie hitowego programu TVN-u. Program toczył się swoim rytmem jak w oryginalnych Ugotowanych. Zarówno Potocka, Zień i Terrazzino okazali się całkiem normalnymi ludźmi albo takich umiejętnie zagrali. Niestety dla Ani, ugotowanie posiłku dla trójki udawanych znajomych, okazało się zadaniem, które ją przerosło.
Celebrytka nie wytrzymała presji. Z Ani zeszła maska i sztuczny do bólu uśmiech, a ukazał się prawdziwy obraz celebrytki. Bardzo nieciekawy zresztą… Wendzikowska straciła panowanie nad sobą kiedy okazało się, że… przypaliła bataty. Ania w teatralnym geście wyrzuciła warzywa do kosza i obraziła się. Pozostali goście próbowali rozładować atmosferę żartami, ale jak można się domyślić, nie udało się.
Wendzikowska zajęła ostatnie miejsce. Co skomentowała następująco:
Czuję się trochę niedoceniona, ale mam pewne podejrzenia, kto dawał mi najmniej punktów.
Wciąż jesteśmy w szoku, że produkcja nie nakręciła po prostu tej sceny jeszcze raz. W końcu Ania jest aktorką (!), która grała w takich "hitach" jak M jak miłość, chyba mogłaby spróbować zagrać osobę zrównoważoną emocjonalnie.