Ciężko obecnie otworzyć jakikolwiek pismo poświęcone modzie, aby nie wyskoczyły z niego zoperowane twarze sióstr Hadid. Młode dziedziczki, pomimo braku warunków, szybko uzyskały status "topowych" modelek w branży, za pomocą rodzinnych wpływów oraz częstych wizyt u chirurga plastycznego. Sukces sióstr zainspirował nawet ich młodszego brata, który mimo nader przeciętnej urody, też próbuje swoich sił na wybiegu.
Starsza od Anwara o dwa lata Bella postanowiła ostatnio nawiedzić azjatyckich fanów mody. Pojawiła się w związku z tym w chińskim wydaniu "biblii mody", gdzie wystąpiła w sesji "beauty", całkowicie poświęconej kosmetykom Diora. Dyrektor wizualny marki, Peter Phillips, stworzył na twarzy modelki małe dzieła sztuki, przywodzące na myśl sławną wpadkę TVP z poradnikiem sylwestrowego makijażu. Mając do dyspozycji jedynie głowę i dłonie, Bella uciekła się do tradycyjnej w tego typu sesjach pozie na "modową migrenę", składającą się z łapania za skronie i mętnego spojrzenia.
Zainspirowała was do eksperymentów z make-upem?